Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii dostali w tym roku: 79-letni Brytyjczyk sir John B. Gurdon z uniwersytetu w Cambridge i 50-letni Japończyk Shinya Yamanaka, profesor uniwersytetu w Kyoto. Nagroda została przyznana przez Zgromadzenie Noblowskie Instytutu Karolińskiego w Sztokholmie, składające się z 50 profesorów.
Obaj naukowcy byli wcześniej wymieniani przez szwedzkich ekspertów wśród potencjalnych noblistów w przyszłości, jednak jeszcze nie w tym roku. Dlatego dzisiejsza decyzja została w Szwecji przyjęta z mieszanymi uczuciami i jest określana przez część komentatorów, jako kontrowersyjna a nawet przedwczesna.
Członek Zgromadzenia Noblowskiego Instytutu Karolińskiego, profesor Urban Lendahl, już podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji podkreślał, że badania laureatów są na wczesnym etapie. Z tego powodu nie można nawet określić terminu, w którym ich rezultaty będą mogły być ostatecznie sprawdzone i wykorzystane.
Znana komentatorka naukowa prestiżowego dziennika sztokholmskiego "Svenska Dagbladet", Inger Atterstam stwierdziła, że tegoroczny wybór świadczy o pośpiechu w podejmowaniu decyzja lub też o braku innych kandydatów do Nobla.
Jednocześnie rozlegają się entuzjastyczne głosy innych badaczy określających wyniki badań laureatów jako wyznaczające nowe drogi w medycynie. Zapowiada to poważną dyskusję w środowiskach naukowych i w mediach na temat tegorocznej nagrody.
IAR