10-kilogramowa żelazna rura o długości 52 cm i średnicy 15 cm przeleciała rano nad kilkoma łomżyńskimi osiedlami i spadła na samochód zaparkowany przy ul. Kazańskiej. Utkwiła w desce rozdzielczej. Nikt nie odniósł obrażeń.
Całe popołudnie policjanci przy udziale saperów wyjaśniali okoliczności zdarzenia. Potem w asyście pracowników straży pożarnej i pogotowia ratunkowego, saperzy wyjęli z samochodu niebezpieczny przedmiot. Uznali, że jest to najprawdopodobniej silnik rakietowy produkcji radzieckiej. Zachowały się na nim bowiem napisy w języku rosyjskim. Znalezisko zabrali ze sobą saperzy i po badaniach unieszkodliwą je na poligonie w Orzyszu.