Dyrektor generalny włoskiego zrzeszenia przedsiębiorców Maurizio Beretta ma pomysł, dzięki któremu można by obniżyć ceny podręczników szkolnych. Chodzi o umieszczanie reklam w książkach.
Idea sprawdziła się już w Stanach Zjednoczonych.By pójść za przykładem Amerykanów trzeba zmienić obowiązujące prawo, a przede wszystkim uzyskać zgodę wydawców. Beretta zapewnił, że jego zrzeszenie zrobi wszystko, by nakłonić ich do zmiany mentalności, co może okazać się niełatwe.
Na rozpoczynający się wkrótce rok szkolny po raz kolejny przygotowano nowe i droższe wydania wielu podręczników, które od poprzednich edycji różnią się niekiedy wyłącznie formatem i liczbą stron. Średnio ich cena w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła o kilkanaście procent.
Na propozycję zamieszczania reklam w podręcznikach nie godzi się także centrolewicowa opozycja.
Zdaniem minister oświaty w gabinecie cieni Marii Pii Garavaglii, dzieci i młodzież wystarczająco już bombardowane są nimi w telewizji. Jej zdaniem, szkoła ma uczyć i wychowywać, a nie zachęcać do zakupów.