Wczoraj w prasie ukazało się ogłoszenie, w którym przewoźnik przeprasza posłanke i premiera za użycie w reklamie wyrażenia "podróż poślubna" i deklaruje przekazanie 25 tysięcy złotych na dowolny cel charytatywny wskazany przez oboje polityków. Jednak Jolanta Szczypińska w rozmowie z Radiem Gdańsk powiedziała , że takimi przeprosinami nie jest usatysfakcjonowana, bo firma nie wypełniła żądań reprezentujących ją prawników. Posłanka wyraziła nadzieję, że Ryanair dostosuje się do jej żądań. W przypadku odmowy przewoźnika Jolanta Szczypińska nie wyklucza wytoczenia procesu sądowego, którego jednak chciałaby uniknąć, aby nie robić liniom lotniczym darmowej reklamy.
Posłanka Szczypińska chce by na koszt linii lotniczych w prasie opublikowano przygotowany przez jej kancelarię prawną tekst przeprosin.
Tymczasem Tomasz Kułakowski dyrektor do spraw sprzedaży i matrketingu na Europę Centralną linii Ryanair zapewnia, że firma poprzez ogłoszenie chciała przeprosić posłankę i premiera. Linie lotnicze uznały określenie "podróż poślubna" jako niewłaściwe i dlatego przeprosiły premiera Kaczyńskiego i Jolantę Szczypińską.