Konsul zaznaczył, że system tarcz wzmocni również bezpieczeństwo Europy. Przypomniał, że podobną ochroną oprócz Stanów Zjednoczonych dysponuje także Kanada i Grenlandia.
Wczoraj premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w Polsce nie będzie referendum w sprawie rozmieszczenia tarczy antyrakietowej.
Rząd nie chce zdradzać, co Polska chce od Amerykanów wynegocjować w zamian za zgodę na tarczę. "My w tej chwili nie będziemy o tym jeszcze mówić" - mówił premier po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ostateczną decyzję podejmą rząd.i prezydent.
Amerykański system ma chronić USA przed pociskami wystrzelonymi z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Stany Zjednoczone chcą zainstalować wyrzutnie rakiet przechwytujących w Polsce i radar w Czechach. Propozycja ta wywołuje jednak kontrowersje w całej Europie.
Moskwa uważa, że pomysł jest skierowany przeciwko rosyjskiemu systemowi obronnemu. Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest z kolei zdania, że tarcza powinna być budowana w ramach całego NATO, a nie dwustronnych umów Stanów Zjednoczonych z Polską i Czechami. Przedstawiciele państw członkowskich NATO mają rozmawiać na ten temat w połowie kwietnia.
W Czechach, gdzie ma być zainstalowany radar, większość społeczeństwa sprzeciwia się temu pomysłowi. W niedawnym referendum we wsi Trokavec, gdzie ma stanąć instalacja, większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko amerykańskiej inicjatywie. Mimo to, dziś rząd czeski zgodził się na rozpoczęcie rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie rozmieszczenia na terytorium tego kraju elementów tarczy antyrakietowej. Poinformował dziś o tym oficjalnie premier Mirek Topolanek.
Według opinii ekspertów, tarcza mogłaby być gotowa najwcześniej za 6 lat.
