Turyści, którzy natknęli się na psa w drodze na Zawrat, natychmiast skontaktowali się z TOPR-em i po czworonoga udał się dyżurny ratownik TOPR z Hali Gąsienicowej. Pies został zapakowany do plecaka i w ten sposób zniesiony z góry.
Ratownicy owczarka nazwali już "Zawrat". Uratowany pies jest zadbany i ma obrożę. Najprawdopodobniej owczarek za kimś poszedł, albo ktoś go specjalnie w Tatrach zostawił. Na razie "Zawrat" znalazł dach nad głową w dyżurce pogotowia górskiego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.