Gwałtowne burze i tornada spowodowały śmierć 19 osób w amerykańskich stanach Tennessee, Missisipi i Kentucky. W rejonie Nashville i Memphis pod wodą znalazły się tysiące domów.
W stolicy muzyki country Nashville w ciągu niespełna 36 godzin spadło ponad 40 centymetrów deszczu, a przepływająca przez miasto rzeka Cumberland przekroczyła stan alarmowy o 3,5 metra.
Takich opadów nie widziano tam, odkąd prowadzone są pomiary. Władze ewakuowały z zalanych terenów setki osób. Półtora tysiąca turystów przeniesiono z hoteli do lokalnej szkoły. Stacje telewizyjne pokazywały prowadzącą do Nashville autostradę z dziesiątkami porzuconych samochodów, które zostały zalane po dachy.
Łącznie w Tennessee zamkniętych jest 150 dróg. Zalanych jest wiele budynków użyteczności publicznej, w tym szpitale i szkoły. W Tennessee liczba ofiar powodzi oraz burz i tornad wynosi 11. Sześć osób zginęło w sąsiednim stanie Missisipi, a dwie w Kentucky.