Przeciwni takim pomysłom są górale, którzy obawiają się, że w okresie, gdy Tatry byłyby zamknięte zmalałyby wpływy z turystyki.
Przyrodnikom, którzy chcą ograniczyć ruch w Tatrach chodzi przede wszystkim o drogę do Morskiego Oka i Dolinę Kościeliską, ale nie tylko. Latem gigantyczne kolejki ustawiają się również pod Giewontem i aby wejść na szczyt trzeba czasami czekać kilka godzin. Nad ograniczeniami zastanawiają się również inne parki narodowe między innymi w Karkonoszach.