Paweł Janas potwierdził, że wczoraj spotkał się z piłkarzami, a następnie zawodnicy pozostali na spotkaniu we własnym gronie. Nie ma żadnego buntu, nie wiem kto to wymyślił - powiedział trener, odnosząc się do publikacji jednego z niemieckich dzienników. Pogłoski o konflikcie graczy z trenerem zdementował też obecny na konferencji napastnik polskiej reprezentacji Euzebiusz Smolarek.
Odpowiadając na pytanie o ukrywanie treningów przed publicznością i dziennikarzami Janas powiedział, że wraz z zawodnikami chcą w skupieniu popracować na treningach. Zapewnił, że będzie do dyspozycji dziennikarzy przed i po środowym meczu z Niemcami.
Selekcjoner zapowiedział, że będą zmiany w taktyce i składzie przed najbliższym meczem - spotkaniem "ostatniej szansy" - jeśli Polska reprezentacja nie zdobędzie choćby punktu, nie będzie już szans na awans do dalszej fazy mistrzostw świata.
Paweł Janas odniósł się także do meczu z Ekwadorem. Ocenił, że po obejrzeniu spotkania na wideo, doszedł do wniosku, iż było ono wyrównane. Wskazał, że Polacy byli więcej w posiadaniu piłki, a zespół Ekwadoru wygrał, bo po prostu strzelił bramki. Przeprosił też kibiców za słaby występ reprezentacji w ostatnim meczu.