trybuna/jurczynski/sawicka
"Trybuna" zarzuca premierowi sprzeniewierzenie się zasadom "Solidarności". Według gazety, Jarosław Kaczyński spotkał się wczoraj ze związkowcami z NSZZ â?ľSolidarność" i przez trzy godziny debatowali na spotkaniu zamkniętym dla prasy. Potem premier i przewodniczący związku wyszli do dziennikarzy opowiedzieć, o czym rozmawiali, jednak wykluczyli możliwość zadawania pytań. "Trybuna" zauważa, że dawna "Solidarność" zawsze dopominała się o jawność, wolność słowa i wolne media. Gazeta przypomina, że pod ideami tamtej "Solidarności" podpisuje się dzisiaj PiS, a i dzisiejsza "Solidarność" chce być jej kontynuacją. Tymczasem - czytamy w "Trybunie", strony rozmawiały, jak podali Kaczyński i Śnadek, o rynku pracy i płacach, natomiast pominęły sprawę projektu nowego kodeksu pracy, który jest przygotowywany w głębokiej tajemnicy przez zespół pod kierownictwem profesora Michała Seweryńskiego. Według "Trybuny", z przecieków wiadomo, że nowy kodeks uderzy w pracowników i związki zawodowe, dając pracodawcom większe możliwości przeprowadzania zwolnień i przyznając im prawo do lokautu. Dziennikarzom nie wolno zatem pytać o to, czego się rząd wstydzi. Pytania można zadawać tylko w sprawach, którymi się rząd chwali. To jest właśnie IV Rzeczpospolita - konkluduje "Trybuna".
trybuna/jurczynski/sawicka