Premier powiedział z kolei, że naturalnym koalicjantem Prawa i Sprawiedliwości będzie konserwatywna część Platformy Obywatelskiej. Zarzucił przy tym przywódcy PO Donaldowi Tuskowi, że potajemnie zawarł już koalicję z LiD-em. Koalicja taka byłaby, zdaniem Kaczyńskiego, bardzo szkodliwa dla Polski. Kwaśniewski oświadczył, że nie ma takiego porozumienia, ani nie było takich rozmów.
Kwaśniewski zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że oszukuje obywateli. Przypomniał między innymi, że Jarosław Kaczyński zapowiadał, iż nie będzie premierem, jeśli jego brat zostanie prezydentem. Kwaśniewski oświadczył, że Lewica i Demokraci to centrolewicowa alternatywa dla obecnych rządów, które - jego zdaniem - wyrządziły dużo szkód.
Jarosław Kaczyński odpowiedział, że Polska potrzebuje kontynuacji obecnych rzadów. Podkreślił, że PiS zaczęło politykę, której punktem odniesienia są zwykli ludzie, a nie elity. Polityka ta jest, jego zdaniem, korzystna właśnie dla zwykłych ludzi. Na tym, zdaniem premiera, polega różnica między IV i III Rzeczpospolitą.
Kwaśniewski uznał ten opis za całkowicie fałszywy. Powiedział, że to w III Rzeczpospolitej stworzono wolną gospodarkę, media i uchwalono obowiązującą konstytucję. Przyznał, że istniały tam negatywne zjawiska, ale wprowadzane w Polsce zmiany były pionierskie. IV Rzeczpospolita oznacza, jego zdaniem, skłócenie społeczeństwa i "rządy wąskiej grupy".
Aleksander Kwaśniewski oświadczył, że jest za bardziej liberalnym prawem, gdyż surowe kary nikogo nie wychowują. Jarosław Kaczyński odpowiedział, że za rządów PiS przestępczość spadła o 18 procent, wzrosło natomiast poczucie bezpieczeństwa obywateli.