W Egipcie przebywa obecnie jeszcze około 4 tysięcy turystów - szacuje Polska Izba Turystyki. Wrócą, kiedy skończy im się planowany pobyt . Są w tej chwili przygotowywane planowe rejsy, które sprowadzą ich do kraju - powiedział IAR Jan Korsak, prezes Polskiej Izby Turystyki.
Do końca tego tygodnia wróci 2,5 tysiąca Polaków, pozostałe 1,5 tysiąca - do połowy przyszłego tygodnia. Wówczas - dodaje Jan Korsak - zgodnie z rekomendacjami polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odradzającymi rodakom wyjazd do tego kraju, w Egipcie nie będzie już polskich turystów.
Ci, którzy wypoczywają na egipskim wybrzeżu Morza Czerwonego są dzisiaj bezpieczni - podkreśla szef Polskiej Izby Turystyki. Dodaje, że nie ma żadnego sygnału, by jakikolwiek turysta ucierpiał. Nie ma również presji ze strony turystów na skrócenie pobytu i wcześniejszy powrót do kraju. Zamieszki trwają w Kairze, Suezie i Aleksandrii, kilkaset kilometrów od centrów turystycznych.
Według danych organizacji, znikoma jest liczba osób, które wbrew zaleceniom MSZ udały się do Egiptu i one same decydują o sobie. Wyjazdy turystyczne z Polski są zawieszone, również zainteresowanych pobytem turystycznym w Egipcie, gwałtownie ubyło. Podobnie postąpiły wszystkie kraje Unii Europejskiej.
Wstrzymane także zostały wyjazdy turystyczne do Tunezji. Sytuacja jednak się tam stabilizuje i Polska Izba Turystyki nie wyklucza wznowienia kontaktów turystycznych z tym krajem jako pewnej alternatywy dla zagrożonych kryzysem biur podróży.
Kraje śródziemnomorskie są jednym z głównych celów turystycznych Polaków. Rocznie do Egiptu wyjeżdża 600 tysięcy Polaków, a do Tunezji - 200 tysięcy - mówi Jan Korsak.
Do Polskiej Izby Turystycznej należy prawie 600 touroperatorów i dwie trzecie rynku turystycznego w Polsce.