Nie pomagają apele pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego i leśników. Nasz zakopiański reporter spotkał wiele osób, które przedzierały się przez powalone drzewa. Mówią o ogromnych zniszczeniach tatrzańskiego drzewostanu.
Podobna sytuacja jak w dolinie Chochołowskiej jest również w dolinach: Kościeliskiej, Lejowej, Małej Łąki i do Białego. Na razie nie wiadomo, kiedy uda się udrożnić wszystkie szlaki. Kłopoty z dojściem są również do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów.
Czytaj więcej w Money.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.