Przemawiając po zaprzysiężeniu Lobsang Sangay wyjaśnił, że Tybetańczycy walczą z tymi, którzy odmawiają im prawa do wolności, sprawiedliwości i tożsamości narodowej. Uznał, że zamiast wprowadzenia do Tybetu obiecywanego socjalizmu, Pekin wprowadził na Dach Świata kolonializm. Podkreślił, że jako przywódca polityczny zamierza realizować Drogę Środka, w myśl której Tybetańczycy pragną uzyskać rzeczywistą utonomię, ale w granicach Chin. Zapewnił, że chce rozmawiać z władzami chińskimi w każdym czasie i wszędzie.
Zwracając się do XIV Dalajlamy zapewnił, że będzie kontynuował jego polityczną wizję rozwijania demokracji wśród Tybetańczyków. Komentując wystąpienie Lobsanga Sangay przywódca wpływowej organizacji Studenci na Rzecz Wolnego Tybetu Dorjee Tsetan podkreśla: "To bardzo silny przekaz, że wspólnota tybetańska jest wspólnotą demokratyczną, demokratycznym społeczeństwem."
Nowy szef Centralnej Administracji Tybetańskiej został wybrany w wolnych i demokratycznych wyborach wiosną tego roku.