Unijni ambasadorowie w Mińsku i przedstawiciel Komisji Europejskiej zbojkotują jutrzejszą ceremonię inauguracji kolejnej kadencji prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Potwierdza to rzeczniczka Komisji.
To ma być manifestacja sprzeciwu wobec nieprawidłowości, do których doszło podczas grudniowych wyborów prezydenckich, prześladowań i brutalnego rozpędzenia demonstracji opozycji chwilę po zamknięciu lokali wyborczych. "Bardzo jasno przedstawialiśmy już nasze stanowisko w sprawie wyborów i wiele razy apelowaliśmy też o zwolnienie wszystkich więźniów politycznych oraz zaprzestanie represji wobec opozycji i społeczeństwa obywatelskiego" - powiedziała rzeczniczka Komisji Maja Kocijancić.
W związku z ostatnimi wydarzeniami na Białorusi Unia Europejska przygotowuje się też do nałożenia sankcji dyplomatycznych. Ponowny zakaz wjazdu na teren Wspólnoty ma objąć czołowych przedstawicieli białoruskiego reżimu na czele z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką, choć ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą unijni ministrowie spraw zagranicznych pod koniec miesiąca.
Dziś głos w dyskusji zabrał także Parlament Europejski. Europosłowie w przyjętej rezolucji zażądali surowszych sankcji, w tym gospodarczych. Chodzi między innymi o zablokowanie pieniędzy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zawieszenie udziału Białorusi w Partnerstwie Wschodnim i wstrzymanie organizacji wszelkich imprez sportowych, w tym zaplanowanych na 2014 rok mistrzostw świata w hokeju na lodzie.
IAR