Wspólne stanowisko uzgodnili ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów na spotkaniu w Luksemburgu. To reakcja na nasilające się represje wobec opozycji. Sankcje będą trwały tak długo, jak długo będą łamane prawa człowieka na Białorusi - dodał szef polskiej dyplomacji. "To pokazuje, że Unia Europejska nie daje się wodzić za nos prezydentowi Łukaszence i po raz pierwszy mamy ten element sankcji już nie tylko wizowych, nie tylko finansowych, ale także nałożonych na sektor gospodarczy" - powiedział Radosław Sikorski.
Jedna z firm, która została dziś wpisana na "czarną listę" zajmuje się produkcją broni i handlowała z reżimem Muammara Kadafiego oraz władzami Korei Północnej. Kolejne dwie to firma hazardowa i telekomunikacyjna.