Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział, że zgoda na przyznanie Portugalii 78 miliardów euro zapadnie, tak jak wcześniej planowano. W sprawie warunków udzielenia pomocy władze w Lizbonie już wcześniej porozumiały się z Unią Europejską, która zaoferowała 52 miliardy euro, i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, którego wkład wyniesie 26 miliardów euro. Jutro mimo nieobecności szefa MFW ta pomoc ma być oficjalnie zatwierdzona. Będzie rozłożona na 3 lata, a Lizbona w zamian zobowiązała się do wprowadzenia oszczędności. Jednak Portugalia to nie jedyny kraj z problemami w strefie euro. Jest jeszcze Grecja, która już rok temu otrzymała obietnicę pożyczek w wysokości 110 miliardów euro, a mimo to jej wyniki gospodarcze wciąż są słabe. Aresztowanie szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego zbiega się w czasie z dyskusjami na temat ewentualnej, kolejnej pożyczki dla Grecji. Komisja Europejska nie chce jednak spekulować na ten temat. Eksperci MFW, Komisji i Europejskiego Banku Centralnego oceniają obecnie, jak władze
w Atenach wdrażają plan oszczędnościowy, do którego zobowiązały się przed rokiem.