Na stronie internetowej Kancelarii Premiera zamieszczone są oświadczenia majątkowe szefa rządu i jego ministrów.
Donald Tuskzarobił w ubiegłym roku 240 tysięcy złotych, w tym nieco ponad 200 tysięcy jako premier, pozostałe zarobki są z tytułu bycia posłem.
Dwóch PSL-owskich ministrów zarobiło na gospodarstwach rolnych. Gospodarstwo ministra rolnictwa Marka Sawickiego przyniosło mu 90 tysięcy złotych dochodu, a wicepremierowi, ministrowi gospodarkiWaldemarowi Pawlakowi- 35 tysięcy.
Niektórzy ministrowie zadeklarowali nad wyraz skromne oszczędności. W przypadku ministraMichała Bonijest to 100 dolarów i 100 EURO. Minister sprawiedliwościAndrzej Czumazaoszczędził 2 tysiące złotych i 200 dolarów. Nie ma też domu ani mieszkania, podobnie jak minister infrastrukturyCezary Grabarczyk. Ten ostatni zaoszczędził 12 tysięcy złotych, ma natomiast 3-letnie Audi A4, 11-letnią Toyotę Corollę we współwłasności z synem, oraz udział we współwłasności łodzi żaglowej. Jednak do 2011 roku na ministrze ciąży kredyt.
Dużo bogatsze i znacznie bardziej zróżnicowane oszczędności ma minister finansów Jacek Rostowski - 39 tysięcy złotych, 50 tysięcy euro, 41 tysięcy funtów oraz 855 tysięcy forintów. Minister zadeklarował również trzy domy, w tym jeden, który jest własnością żony i jeden we współwłasności, a także 5 mieszkań - w tym trzy własne, jedno żony i jedno we współwłasności.
Bogata jest kolekcja pojazdów ministra spraw zagranicznychRadosława Sikorskiego. Ma on do dyspozycji 8-letniego Jeepa Liberty i Volkswagena Golfa oraz 5-letniego Volkswagena Phaetona. Ma także motocykl MW-650. Żadnego pojazdu nie ma natomiast minister sportuMirosław Drzewiecki.
Zdecydowanie najłatwiej odczytać wydrukowane oświadczenia minister naukiBarbary Kudryckiejczy ministra finansów Jacka Rostowskiego. Dużo gorzej wygląda niemal nieczytelne pismo minister rozwoju regionalnegoElżbiety Bieńkowskiej.