Bliski współpracownik Julii Tymoszenko, Ołeksandr Turczynow twierdzi, że ukraińskie organy ścigania nie będą chciały zająć się poważnie tą sprawą. "Ci którzy bili ludzi wiedzieli, że Prokuratura Generalna, MSW, Służba Bezpieczeństwa nie będą wszczynać postępowań w tej sprawie" - podkreślił. Ołeksandr Turczynow dodał też, że wśród bijących miał być syn prokuratora generalnego Artem Pszonka.
Szef rządzącej Partii Regionów, premier Mykoła Azarow, którego koledzy bili opozycjonistów krzesłami po głowie, uważa, że za wszystko odpowiadają właśnie jego przeciwnicy, ponieważ zablokowali trybunę. "Parlament musi pracować, tym bardziej, że dziś miał się zająć ustawą budżetową" - powiedział.
Po wieczornej bójce pomocy lekarskiej udzielono co najmniej 5 deputowanym Bloku Julii Tymoszenko.
Informacyjna Agencja Radiowa