Wiceszef rządzącej Partii Regionów Leonid Kożara powiedział, że nie można mówić o bojkocie Mistrzostw, a jedynie o tym, że są pojedynczy europejscy politycy, którzy nie mają zamiaru jechać na Euro 2012 na Ukrainę. Jego zdaniem, jest to ich osobiste stanowisko. Leonid Kożara przypomniał też, że prezydent Polski Bronisław Komorowski odrzucił ideę bojkotu Mistrzostw.
Mimo że w ukraińskich mediach głośno się mówi o tym, że wielu zachodnich polityków nie ma zamiaru przyjeżdżać na Euro 2012 na Ukrainę, to miejscowe władze kompletnie to ignorują. Dotąd w tej sprawie wypowiedział się jedynie rzecznik MSZ Ołeh Wołoszyn, który wyraził nadzieję, że do bojkotu Mistrzostw nie dojdzie. Milczą prezydent, premier, a nawet wicepremier odpowiedzialny za Euro 2012. To taktyka podobna do tej, która jest stosowana w przypadku krytycznych pod adresem rządzących artykułów publikowanych w miejscowych mediach. Rzadko odpowiadają oni na stawiane tam zarzuty, nie interesuje się też nimi powiązana z władzą prokuratura.
IAR