Na tej samej drodze setki samochodów utknęły w ogromnym korku. Część aut nie była w stanie jechać z powodu ogromnych śnieżnych zasp. Kierowcy narzekają, że przez dłuższy czas nikt nie udzielał im pomocy. Strażacy przekonują, że wyciągają ludzi z samochodów. Uratowano ponad czterysta osób ze 111 aut. Na dworcu autobusowym w Symferopolu odwołano wszystkie kursy do innych miast.
Drogowcy twierdzą, że starali się odśnieżać trasy, ale opady śniegu były tak intensywne, że nie przynosiło to niemal żadnego efektu. Dołączają się do apelu ratowników, którzy proszą, aby nie wyjeżdżać na krymskie drogi, jeśli nie jest to konieczne.
IAR