David Kramer przypomniał, że początkowo Julia Tymoszenko była oskarżana o nieprawidłowości przy zakupie karetek pogotowia, potem o niezgodne z przeznaczeniem wydanie pieniędzy pochodzących ze sprzedaży kwot emisji gazów cieplarnianych, a następnie przypomniano o jej interesach z lat '90.
"Sprawia to wrażenie, że obecne kierownictwo chce za wszelką cenę ją osądzić, wsadzić do więzienia, aby nie brała udziału w następnych wyborach prezydenckich" - powiedział prezes amerykańskiej organizacji broniącej praw człowieka na całym świecie w wywiadzie dla tygodnika "Ukrainskyj Tyżden". David Kramer dodał, że władze wykorzystują system sądowy do walki ze swoimi przeciwnikami politycznymi, do których zalicza się też były szef MSW Jurij Łucenko.
Tymczasem Julia Tymoszenko oświadczyła, że wyrok w jej sprawie zapadnie prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia. Była premier powołała się przy tym na swoje kontakty w otoczeniu prezydenta i w prokuraturze. Sam sędzia prowadzący sprawę Rodion Kiriejew zaprzeczył tym informacjom i podkreślił, że "sąd podlega jedynie prawu".