W biuletynie lekarskim, ogłoszonym przez mediolański szpital San Raffaele, dwa razy powtarza się słowo "niestety". Niestety tomografia wykazała złamanie kości nosowej, niestety ból twarzy nie ustępuje. Stąd decyzja osobistego lekarza premiera, doktora Alberto Zangrillo o zatrzymaniu premiera w szpitalu co najmniej do jutra.
Lekarz ujawnił, że Silvio Berlusconi ma kłopoty z przyjmowaniem pokarmów i płynów, boli go nieustannie głowa. Otrzymuje antybiotyk i jest pod działaniem środków przeciwbólowych, co sprawia, że chwilami jest odrętwiały i oszołomiony, a także bardzo osłabiony.