W ubiegłym tygodniu prezydent Uniwersytetu Ohio mówił o trudnościach ze skoordynowaniem działań 18 różnych oddziałów jego uczelni. Gordon Gee porównał je do łodzi patrolowych, które strzelają do siebie nawzajem. "To trochę tak jak w polskiej armii" - stwierdził. Gee zorientował się, że popełnił gafę. Zażartował więc, że teraz będzie musiał zebrać dla Polski jakieś fundusze. Wystąpienie prezydenta Uniwersytetu Ohio spotkało się z natychmiastową krytyką Kongresu Polonii Amerykańskiej, który wypowiedź Gee uznał za obraźliwą i będącą przejawem ignorancji oraz bigoterii. Kongres zwrócił uwagę, że Polska nie tylko jest silna militarnie, ale i ekonomicznie, i nie potrzebuje darowizny od Gordona Gee. Prezydent Uniwersytetu Ohio wysłał przeprosiny do Kongresu Polonii Amerykańskiej. Jednak dziś szef nowojorskiej Fundacji kościuszkowskiej Alex Storożyński uznał przeprosiny za niewystarczające i zażądał od władz uczelni z Ohio, by udzieliły nagany Gordonowi Gee.
IAR