Właśnie taką broń do zbierania funduszy wyborczych wykorzystali członkowie działającego w ramach partii republikańskiej ruchu "Partia Herbaciana". Zaprosili oni swoich zwolenników na strzelnicę w Asheville w Karolinie Północnej. Za 25 dolarów oferowali im strzelanie z Uzi lub innego 9 mm karabinka maszynowego. Za 35 dolarów można było oddać serię z amerykańskiego M-16 a za 50 dolarów z Kałasznikowa.
Organizatorzy nietypowej zbiórki funduszy twierdzą, że jej uczestnicy mieli wiele frajdy. Gdy dziennikarze zwrócili im uwagę na niestosowność ich akcji, niedługo po tragicznych strzelaninach Kolorado i Wisconsin, przedstawiciele Partii Herbacianej odpowiadali, że prawo do posiadania broni jest w USA podstawowym prawem obywatelskim. Podkreślali też, że gdyby ktokolwiek w kinie w Kolorado był uzbrojony to prawdopodobnie napastnikowi nie udałoby się zastrzelić aż 12 osób i ranić 50-ciu.
Informacyjna Agencja Radiowa