Sztab wyborczy prezydenta USA chciał wskrzesić atmosferę sprzed 4. lat i entuzjazm towarzyszący kampanii Baracka Obamy. Dlatego program finałowego dnia konwencji demokratów zaplanowano na stadionie futbolowym, który może pomieścić 65 tysięcy widzów. Wejściówki trafiły do wolontariuszy pracujących przy organizacji konwencji oraz zwolenników partii demokratycznej, którzy aby je otrzymać stali w długich na kilometr kolejkach. Niektórzy przyjechali do Charlotte w Karolinie Północnej z miejscowości odległych o setki kilometrów.
Z powodu przewidywanych gwałtownych burz, konieczne było jednak przeniesienie finałowego wystąpienia Baracka Obamy do hali sportowej, w której jest miejsce tylko dla delegatów oraz dziennikarzy. Organizatorzy konwencji przeprosili posiadaczy zaproszeń i obiecali, że prezydent USA spotka się z nimi przy innych okazjach. Niektórzy republikanie sugerują jednak, że rzeczywistym powodem przeniesienia wystąpienia Baracka Obamy do hali sportowej były problemy z zapełnieniem stadionu. Sztab wyborczy amerykańskiego prezydenta określa te sugestie mianem kompletnych bzdur.
IAR