Pastor Terry Jones, który stoi na czele niewielkiego chrześcijańskiego kościoła w Gainesville na Florydzie, planuje spalenie 200 egzemplarzy muzułmańskiej świętej księgi Koranu. Władze Stanów Zjednoczonych nie mogą mu tego zakazać, ponieważ korzysta on z konstytucyjnego prawa do wolności wypowiedzi. Prezydent Barack Obama wyraził nadzieję, że pastor Jones zrezygnuje ze swoich
planów. "Mam nadzieję, że posłucha lepszych aniołów i zrozumie, że to, co planuje, jest bardzo destrukcyjne".
Obama obawia się, że palenie Koranu przez amerykańskiego pastora doprowadzi do fali przemocy w krajach muzułmańskich. "To może zwiększyć zagrożenie dla naszych żołnierzy w Iraku czy Afganistanie. Już doszło do protestów przeciwko Ameryce. To rekrutacyjna
bonanza dla Al-Kaidy".
Pastor Teery Jones na razie nie wycofuje się ze swoich planów. Co więcej, o zamiarze palenia Koranu poinformował inny pastor ze stanu Tennessee.