W wywiadzie dla telewizji CBS, który ma być opublikowany jutro, sekretarz obrony Leon Panetta przyznał, że Pakistańczyk Shikal Afridi dostarczył Amerykanom bardzo ważnych informacji, które w maju ubiegłego roku pozwoliły schwytać i zabić Osamę bin Ladena. Pakistański lekarz zajmował się m.in. zbieraniem próbek DNA dla Amerykanów. Teraz siedzi w więzieniu, oskarżony o zdradę.
Shikal Afridi nie jest jedynym Pakistańczykiem, który współpracował z Amerykanami, a po akcji zabicia bin Ladena został zatrzymany przez miejscowe władze. Były komandos elitarnej jednostki Navy Seals, autor książki "Operacja Geronimo" Chuch Pfarrer mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że los Afridiego i kilku innych osób to kompromitacja CIA.
"Pakistański rząd niemal natychmiast zatrzymał większość osób, współpracujących z CIA i wtrącił je do więzienia. To nie jest sukces CIA, to jest katastrofa" - podkreśla Pfarrer.
Stosunki amerykańsko-pakistańskie uległy gwałtownemu pogorszeniu po zabiciu bin Ladena. Pakistańskie władze nie zostały bowiem przez USA uprzedzone o akcji komandosów. Amerykanie obawiali się bowiem przecieku.
IAR