wojskowego zaopatrzenia do Afganistanu. Amerykanie wycofują swoich negocjatorów
z Pakistanu.
W listopadzie ubiegłego roku Amerykanie przez pomyłkę zaatakowali z powietrza posterunki wojsk Pakistanu przy granicy z Afganistanem. W ataku zginęło 24 żołnierzy
pakistańskich. W odwecie władze w Islamabadzie zamknęły drogi transportu lądowego dla wojsk NATO w Afganistanie. Od tego czasu Amerykanie i ich sojusznicy muszą korzystać ze szlaku przez północny Afganistan, co jest dwuipółkrotnie droższe. Wielomiesięczne negocjacje pomiędzy Waszyngtonem i Islamabadem nie przyniosły jak dotąd rezultatu. Pakistańczycy domagają się zbyt wysokich opłat za przejazd ciężarówek przez ich terytorium i zaprzestania przez USA bombardowań celów w Pakistanie.
Tymczasem Amerykanie są coraz bardziej sfrustrowani. W ubiegłym tygodniu szef Pentagonu Leon Panetta oskarżył Pakistan o udzielanie schronienia terrorystom co jeszcze bardziej skomplikowało negocjacje. Dziś rzecznik Pentagonu George Little potwierdził, że w sobotę część amerykańskich negocjatorów opuściła Pakistan a pozostali szykują się do wyjazdu. Little podkreślił, że wyjazd negocjatorów z Islamabadu nie został wymuszony przez Pakistan.
IAR