Minister Radosław Sikorski mówił, że z uznaniem rządu stworzonego przez libijską opozycję należy poczekać, aż wykrystalizuje się sytuacja w tym kraju. Będziemy czekali na rozwój wydarzeń, bo musimy utrzymywać relacje z tym, kto kontroluje stolicę i resztę kraju - powiedział minister.
Minister Sikorski nie chciał spekulować na temat interwencji wojskowej w Libii. Jego zdaniem złudzeniem jest przekonanie, że można z zewnątrz narzucić najlepsze rozwiązania. Dlatego szef polskiej dyplomacji ma nadzieję, że kryzys w Libii zakończy się w perspektywie kilku dni, a nie tygodni. Jakakolwiek interwencja w tym kraju obcych wojsk musiałaby zostać dobrze przygotowana, a na to też trzeba trochę czasu - zauważył minister Sikorski.
O propozycji ustanowienia strefy zakazu lotów na Libią, polski minister będzie rozmawiał z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton.