Nieudana operacja pod nazwą "Top kill" polegała na wtłoczeniu do podwodnego szybu naftowego tak zwanej płuczki wiertniczej, czyli ciężkiego płynu na bazie gliny. Jest ona doprowadzana na głębokość 1,5 kilometra specjalną rurą podłączoną do silnika o mocy 30 tysięcy koni mechanicznych, który znajduje się na statku pływającym na powierzchni. Po wstępnym zatamowaniu wycieku do szybu miał zostać wprowadzony cement. Początkowo pojawiały się informacje, że "Top kill" zakończył się sukcesem. Doug Suttles oświadczył teraz jednak, że po trzech dniach okazało się, iż ropa nadal wycieka.
ęłęó
Ropa naftowa wycieka do wód Zatoki Meksykańskiej od 20 kwietnia, gdy eksplodowała i zatonęła pracująca dla BP platforma wiertnicza Deepwater Horizon
. W wybuchu zginęło 11 osób, a wyciekająca ropa niszczy ekosystem wód Zatoki Meksykańskiej.