Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Valdas Adamkus: Mam nadzieję, że odbędzie się druga tura wyborów

0
Podziel się:

W wyborach prezydenckich na Litwie głos oddało do tej pory 26 procent uprawnionych do głosowania. Frekwencję wyborczą do godziny 14.00 ogłosiła Główna Komisja Wyborcza.  

Najwięcej, ponad 30 procent uprawnionych głosowało na północy kraju. Także w rejonach wileńskim i solecznickim, gdzie mieszka dużo Polaków, frekwencja jest wyższa od średniej krajowej - sięga 29 procent. W samym Wilnie głos oddało dotychczas około 20 procent uprawnionych.

Prezydent Valdas Adamkus, który bardzo krytyczie ocenia kampanię wyborczą, wyraził nadzieję, że odbędzie się druga tura wyborów. Oświadczył, że gorszej kampanii być nie mogło, bo nie stworzono kandydatom żadnej możliwości wyrażenia swego zdania. "Właściwie nie było żadnych debat" - stwierdził Valdas Adamkus.

Natomiast premier Andrius Kubilius wyraził nadzieję, że już dziś wieczorem będzie mógł pogratulować nowemu szefowi państwa.

Jeśli w dzisiejszych wyborach weźmie udział ponad 50 procent uprawnionych do głosowania i ponad połowa z nich odda głos na jednego z kandydatów, to druga tura nie będzie potrzebna.

Według przedwyborczych sondaży największe szanse na objęcie fotela prezydenta na unijna komisarz Dalia Grybuskaite. Popiera ją 53 procent respondentów. Głównym konkurentem Grybauskaite jest lider Litewskij Partii Socjaldemokratycznej Algirdas Butkewiczius. Ogółem w wyborach startuje 7 kandydatów.

Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, który również kandyduje na prezydenta liczy na przynajmniej 6-procentowe poparcie.

Na Tomaszewskiego głosują głównie Polacy, ale również przedstawiciele innych mniejszości narodowych - Rosjanie i Białorusini. Tomaszewski liczy też na poparcie Litwinów z miejscowości, gdzie w samorządach współpracują Polacy - w rejonie Solecznickim, Wileński i Trockim.

wybory
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)