Mieczysław W. przebywa w łódzkim areszcie od miesiąca. Prokuratura zarzuciła mu zarzut złożenia osobie osadzonej w areszcie śledczym obietnicy doprowadzenia do zwolnienia za 2 miliony złotych łapówki.
Zatrzymanie Wachowskiego było jednak konsekwencją prowadzonego śledztwa w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy. Postępowanie wszczęto po doniesieniu dwóch znanych biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa - właścicieli hal targowych. Według prokuratury, Wachowski obiecywał, że za milion złotych łapówki pomoże im w zalegalizowaniu hal. Byłemu szefowi kancelarii prezydenta grozi do 10 lat więzienia.