Prokurator Krzysztof Szwartz zaznaczył, nazwiska podejrzanych będzie przekazywał ZUS-wi na bieżąco. Jest ich około 60-ciu. Zakład będzie weryfikował wnioski podejrzanych osób i zawieszał wypłatę pieniędzy. O zwrot już wypłaconych będzie mógł wystąpić dopiero po prawomocnych wyrokach. Łącznie w tej sprawie zarzuty postawiono ponad 90-ciu osobom, m.in. 9 lekarzom, 2 pracownicom Sądu Okręgowego w Świdnicy, 3 prawnikom i pracownicy wałbrzyskiego ZUS-u.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.