Mieszkańcy stolicy na stan głównych dróg regularnie odśnieżanych przez Zakład Oczyszczania Miasta przeważnie nie narzekają. ,,Nie przeszkadza ilość śniegu tylko to, że wszyscy jeżdżą wolno. Jeżdżą wolno, bo jest ślisko i dlatego, że pługi przed kolumną samochodów spowalniają ruch - tłumaczy kierowca.
Znacznie gorzej sytuacja wygląda na drogach osiedlowych, przydrożnych parkingach i niektórych chodnikach. ,,Tragedia! Chyba godzinę próbowałam zaparkować, po prostu olbrzymie zaspy, nie odgarnięte jest. To koszmar - podsumowuje kobieta na parkingu w centrum stolicy. ,,Buty przemakają totalnie i za dużo soli, wszystko białe jest , ,,Ciężko jest, szczególnie w takim dojrzalszym wieku. Ślisko i śnieg przykleja się do butów, bo jest tego duża warstwa - skarżą się mieszkańcy.
Główne ulice stolicy, po których kursuje komunikacja miejska regularnie odśnieża 170 pługosolarek. Drogowcy nie pozostawiają jednak złudzeń. Dopóki nie przestanie padać śnieg, lepiej nie będzie - tłumaczy Iwona Fryczyńska z warszawskiego Zakładu Oczyszczania Miasta.
,,Celem przy takich warunkach pogodowych jest łagodzenie konsekwencji tych opadów. Tak więc w tej chwili celem jest utrzymanie przejezdności. Jeździ się ciężko, jeździ się niewygodnie, ale jeździ się. Miasto nie stanęło. Kiedy pada non stop nie ma takiej siły, żeby drogi były bez grama śniegu - mówi Iwona Fryczyńska.
Ekipy wynajęte przez stołeczny Zakład Oczyszczania Miasta zajmują się też odśnieżaniem dojść do stacji metra i części parkingów w strefie darmowego parkowania. Prace te wykonuje około 2 tysięcy osób.
