łystok została ukarana za przestępstwa korupcyjne. Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej zdegradował Klub o jedną klasę rozgrywkową za kupowanie meczów w II Lidze.
Nie oznacza to, że wiosną białostoczan zabraknie w piłkarskiej ekstraklasie. Orzeczenie Wydziału nie jest prawomocne, a prezes Jagiellonii, Ireneusz Trąbiński zapowiedział odwołanie do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Jego zdaniem, wyrok jest niesłuszny jeśli porównać zarzuty, jakie postawiono innym klubom i kary, jakie na nie nałożono.
Wydział Dyscypliny uznał, że w latach 2004 - 2005 Jagiellonia kupiła 5 meczów w II lidze. Dwa z nich białostoczanie wygrali i nie ulega wątpliwości, że zrobili to dzięki korupcji. W przypadku dwóch innych zwycięstw, analiza dokumentów nie potwierdziła działań korupcyjnych ze strony osób związanych z klubem. Jedno spotkanie Jagiellonia wygrała 4:0, ale jej przewaga na boisku nie podlegała żadnej dyskusji.
Zdaniem prezesa Trąbińskiego, w białostockim klubie nigdy nie było tzw. "struktury korupcyjnej", a punktami handlował były prezes, Wojciech S. Prezes podkreśla, że były to działania indywidulane prezesa, skrywane zarówno przed trenerami i zawodnikami, jak i innymi pracownikami klubu.
Decyzja Wydziału Dyscypliny nie wpływa na przygotowania drużyny do rundy wiosennej. Piłkarze trenują na zgrupowaniu w Turcji. Pierwszy mecz zagrają 28 lutego z Arką Gdynia.