Zdaniem komisji, podejmując kontrowersyjną decyzję o budowie kasyna, a co za tym idzie wymiany gruntów ornych w ramach odszkodowań, premier naraził skarb państwa na wiele milionów forintów. Komisja uważa, że sprawą powinna się zająć generalna prokuratura.
Posłowie Zgromadzenia Narodowego, w którym rządząca prawica dysponuje poparciem absolutnej większości parlamentarnej, podejmą decyzję w przyszłym tygodniu. Były premier stwierdził, że sam chętnie zrzeknie się immunitetu aby udowodnić, że jest niewinny.
Zdaniem Gyurcsaniego, tzw. afera z wymianą gruntów, do której zresztą nie doszło, ma kontekst polityczny i została skonstruowana przez rząd premiera Orbana aby wytoczyć kierownictwu lewicy pokazowy proces.
Decyzja komisji jest kolejną próbą postawienia czołowych polityków lewicy przed sądem. W lipcu inna komisja uznała, że premierzy sprawujący władzę w latach 2002-2010 powinni ponieść odpowiedzialność za nieuzasadnione zadłużanie kraju. Chodzi o Petera Medgyessego, Gordona Bajnaia i Fereca Gyurcsanya. Podczas ich 8-letnich rządów zadłużenie wzrosło z 53 do 82 procent Produktu Krajowego Brutto. Z tym zadłużeniem musi uporać się teraz nowa węgierska władza, kosztem ogromnych wyrzeczeń całego narodu.
Premier Ferenc Gyurcsanyi ujawnił w 2006 roku na zamkniętym posiedzeniu swojej partii, że socjaliści okłamywali Węgrów, fałszując dane gospodarcze aby wygrać wybory parlamentarne. Wypowiedź ówczesnego szefa rządu ujawiły węgierskie media, co stało się powodem burzliwych protestów społecznych.
