Zarzuty dotyczą lat 2001-2002 i nie mają charakteru korupcyjnego - dodał rzecznik prokuratury. Zasłaniając się dobrem prowadzonego postępowania przygotowawczego, Szułczyński nie chciał udzielać dalszych informacji. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku.
Podejrzanym prezesom może grozić nawet do 12 lat więzienia. Według nieoficjalnych informacji, chodzi o nieprawidłowości w nieistniejącej już Rybnickiej Spółce Węglowej, w której pracowali podejrzani.
Jeden z wiceprezesów, Mirosław K., w zakończonym niedawno konkursie został wybrany na szefa Kompanii Węglowej w Katowicach. Jego kandydatura czekała na akceptację ministra gospodarki. Formalnie już teraz pełni obowiązki prezesa, bo ustępujący szef firmy jest na urlopie.