Więzienia CIA w Polsce. Będzie nowy raport

Deputowani z zaskoczeniem przyjęli też doniesienia z Polski o zarzutach, które prokuratura postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu. Miał on brać udział w organizowaniu w Polsce ośrodka CIA, w którym przetrzymywano podejrzanych o terroryzm.

Padły również słowa krytyki pod adresem władz w Warszawie. Brytyjska organizacja pozarządowa Reprieve, zajmująca się tą sprawą, zarzuca polskiej prokuraturze brak przejrzystości. - _ Jestem zdziwiony i zaskoczony najnowszymi informacjami. Dlaczego są one ujawniane dziś, skoro o postawieniu zarzutów było wiadomo 10.stycznia? _ - pytał przedstawiciel organizacji Crofton Black.

Podobne pytania stawiała Amnesty International. Jej ekspertka Julia Hall uważa, że dobrze się stało, że Parlament Europejski przyjrzy się tej sprawie ponownie. - _ To czego oczekujemy teraz, to więcej przejrzystości i konkretów, czyli postępów w śledztwie. Bo jak można dopuścić do sytuacji, że mamy przeciek do mediów i to kilka miesięcy po wydarzeniu, a gdzie był prokurator generalny? Powinien sam o tym poinformować. Europosłowie muszą się domagać teraz więcej szczegółów. Komisja Europejska też musi naciskać na Polskę w tej sprawie _ - podkreślała Julia Hall z Amnesty International.

Warszawę krytykowała także amerykańska prawniczka Amanda Jacobsen, reprezentująca palestyńskiego więźnia z Guantanamo, który twierdzi, że był przetrzymywany w tajnym więzieniu w Polsce. Mówiła ona, że prokurator nie informował jej o postawieniu zarzutów Siemiątkowskiemu. Skarżyła się na brak dostępu do akt i również apelowała do europosłów o nacisk na Warszawę.

Deputowany Jacek Protasiewicz uważa, że doniesienia z Warszawy to argument za kontynuowaniem przez Parlament Europejski dochodzenia w sprawie domniemanych więzień CIA. Dotychczasowa wiedza deputowanych ogranicza się bowiem tylko do tego, że amerykańskie samoloty lądowały w Polsce. _ - Czy zaś w Kiejkutach był specjalny ośrodek czy więzienie, w którym przetrzymywano, a nawet przesłuchiwano więźniów tego nie wiadomo. Parlament Europejski był pierwszą instytucją, która domagała się wiedzy i jawności w tej sprawie i jak widać nie bezpodstawnie _ - dodał europoseł.

Nie jest wykluczone, że w związku z przygotowywanym raportem przez Europarlament, do kilku krajów, w tym do Polski zostanie wysłana misja ekspertów. Zadowolony z tego jest Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który uczestniczył w posiedzeniu parlamentarnej komisji w Brukseli. Jego zdaniem skoro nie chce się tym zająć polski parlament to dobrze, że przynajmniej przedstawiciele w Parlamencie Europejskim chcą sprawdzić czy Polska gwarantuje przestrzeganie praw. Adam Bodnar podkreślił też, że wojna z terroryzmem i zbrodnie popełniane przez terrorystów nie usprawiedliwiają torturowania ludzi.

Informacje o tym, że w Europie były tajne więzienia CIA, w których przetrzymywano i torturowano podejrzanych o terroryzm podała amerykańska organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch w 2005 roku. Sprawą zajęła się Rada Europy i specjalna komisja Parlamentu Europejskiego. Po ponad rocznym dochodzeniu żadna z instytucji nie znalazła niezbitych dowodów na istnienie amerykańskich baz CIA. Raport przyjęty w 2007 roku przez europosłów mówi jedynie o tym, że między innymi w Polsce był przypuszczalnie tajny ośrodek, w którym przetrzymywano jeńców.