Rzecznik MSZ Korei Południowej Kim Young-Sun powiedział, że rząd w Seulu nie będzie komentował doniesień o rzekomych rozmowach z Pekinem. "Takie informacje pojawiły się - ale w Stanach Zjednoczonych, nie u nas. Nie możemy zweryfikować ujawnionych dokumentów i dlatego wstrzymujemy się od komentarza co do konkretów" - wyjaśnił rzecznik południowokoreńskiego MSZ.
Portal WikiLeaks opublikował dotąd 290 tajnych amerykańskich depesz dyplomatycznych. Przedstawiciele WikiLeaks twierdzą, że mają w sumie ponad 250 tysięcy takich dokumentów.
Informacje na temat zawartości dokumentów podają też największe światowe gazety. Z cytowanych depesz można dowiedziec się miedzy innymi, że saudyjski król Abdullah naciskał, by Stany Zjednoczone zaatakowaly Iran, że Teheran kupił od Korei Północnej rakiety zdolne uderzyć w Europę oraz że USA toczyły z kilkoma krajami targi dotyczące więźniów z Guantanamo.