Prezydent powiedział, że na terytoriach okupowanych bohatersko stawiali opór -między innymi- bojownicy UPA. Te słowa wywołały głośny sprzeciw zgromadzonych. "Ukraińcy walczyli w różnych armiach, ale przeciwko wspólnemu wrogowi jakim był nazim" - dokończył Wiktor Juszczenko.
Słowa prezydenta wywołały protesty weteranów bowiem przytłaczająca większość z nich walczyła w szeregach Armii Czerwonej. Przewodniczący komisji Rady Najwyższej do spraw byłych partyzantów, sam działacz radzieckiego podziemia Wasyl Kańkow powiedział Polskiemu Radiu, że porozumienie z byłymi bojownikami UPA jest niemożliwe. "My byliśmy świadkami tej wojny i widzieliśmy, co oni robili. Myśmy walczyli na dwa fronty" - zaznaczył.
Wiktor Juszczenko od czasu objęcia stanowiska prezydenta zabiega o porozumienie byłych bojowników UPA i żołnierzy Armii Czerwonej.