Pierwszy od blisko 150-ciu lat wilk w Holandii to nie żart - orzekli naukowcy. Znalezione w lipcu niedaleko miejscowości Luttelgeest zwierzę przywędrowało z Europy Wschodniej. Niektóre holenderskie media przypuszczały, że wilka podrzucili na poboczu drogi dla żartu polscy robotnicy. Jednak tamtejsi naukowcy doszli do wniosku, że wilk pochodził z Europy Wschodniej, ale do Holandii przyszedł sam. Zginął od uderzenia przez samochód, ale na jego ciele nie widać oznak, by był przewożony. Nie był też zamrożony, ani przetrzymywany w niewoli. W okolicy Luttelgeest znaleziono też wilcze odchody. Holenderscy naukowcy podejrzewają więc, że wilków w ich kraju może być więcej. "Jeśli był jeden, to jest ich więcej" - powiedział w publicznym radiu jeden z badaczy.
Ostatni raz wilka w Holandii widziano w 1869 roku.
IAR