Wizyta francuskiego prezydenta miała się pierwotnie odbyć pod koniec kwietnia, została jednak przełożona na prośbę strony francuskiej. W prasie pojawiły się informacje, że przyczyną był spór między Lechem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem co do programu wizyty. Strona polska zaprzeczała.
Wczoraj wieczorem prezydent i premier przeprowadzili dwugodzinną rozmowę między innymi o wizycie Nicolasa Sarkozy'ego. Wcześniej Lech Kaczyński zapowiadał, że zamierza w trakcie tego spotkania ustalić, które tematy w rozmowie z Nicolas Sarkozy'm poruszy on, a które Donald Tusk. Prezydent chce rozmawiać o stosunkach polsko-francuskich, problemach unijnych, a także o Gruzji i Ukrainie. We wczorajszych "Sygnałach Dnia" powiedział, że po wizycie Sarkozy'ego oczekuje przede wszystkim "zacieśnienia polsko-francuskich relacji, a także wyjaśnienia pewnych spraw". Prezydenci omówią priorytety francuskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Paryż pokieruje pracami wspólnoty od 1 lipca.
W skład francuskiej delegacji wchodzą także członkowie rządu. Wezmą oni udział w drugim Szczycie Polsko-Francuskim. Pierwszy odbył się trzy lata temu w Arras.
Lech Kaczyński i Nicolas Sarkozy podpiszą deklarację o polsko-francuskim partnerstwie strategicznym. W dokumencie jest mowa o ścisłej współpracy politycznej, gospodarczej, społecznej i kulturalnej.