Widzowie mówią, że pokaz z udziałem 9 samolotów nad lotniskiem międzynarodowym w Bornemouth przebiegł bez najmniejszego incydentu, ale potem na pasie wylądowało tylko 8 maszyn. Dziewiąta próbowała jakby wylądować w polu za miastem. Jak powiedział BBC świadek zdarzenia: "Samolot uderzył w ziemię i rozpadł się - nie widziałem płomieni, tylko rozpryskujące się kawałki kadłuba. Popatrzyłem w niebo, żeby wypatrzyć pilota, który się może katapultował z fotelem, albo spadochron, ale nie było niczego widać."
Red Arrows, czyli Czerwone Strzały od 50 lat występują na pokazach lotniczych na całym świecie. Ich piloci to najlepsi oficerowie RAF-u oddelegowani z dywizjonów liniowych. Mimo skomplikowanych akrobacji, wypadki zdarzają się im rzadko. Półtora roku temu, kiedy dwa samoloty zderzyły się w powietrzu podczas treningu, jeden wylądował mimo poważnych uszkodzeń, a drugi robił się, ale pilot katapultował się i wyszedł z wypadku tylko z zadrapaniami.
IAR