W więziennych pasiakach, skuci i z kulą u nogi: tak działacze ośmiu organizacji konsumenckich stawili się przed siedzibą włoskiego parlamentu. Przebranie to miało w jednoznaczny sposób obrazować sytuację włoskich konsumentów. Żeby nie było wątpliwości, komu zawdzięczają swój los, orszak poganiał mężczyzna w masce przedstawiającej premiera Mario Montiego, trzymający w ręku rózgę. Wygląd manifestantów uniemożliwił im spotkanie z prawdziwym premierem, ponieważ jak wyjaśniono w kancelarii szefa rządu, nie mają do niej wstępu więźniowie - ani prawdziwi, ani przebrani.
Manifestacja zorganizowana w ramach krajowego dnia walki z drożyzną, stała się okazją do przypomnienia władzom, co jest jego przyczyną. Za jedną z najważniejszych konsumenci uważają niepowstrzymany wzrost ceny paliw. Dlatego wśród postulatów znalazło się żądanie zniesienia akcyzy na benzynę sprzed 2002 roku. Kierowcy płacą bowiem nadal akcyzę wprowadzoną w 1935 roku, gdy faszystowskie Włochy napadły na Abisynię.
Informacyjna Agencja Radiowa