W ciągu niecałej doby prawdopodobieństwo wzrosło o sześć dziesiątych procent. O dokładnym miejscu upadku fragmentów satelity, które ważą od 158 kilogramów do sześciu dekagramów, można będzie coś powiedzieć dopiero na 90 minut przed nim. Spodziewany on jest dziś jeszcze pomiędzy g.21.25 i 22.03 bądź jutro nad ranem. W tej sytuacji wykluczono ewakuację mieszkańców północnych regionów kraju, władze zaś apelują do ich zdrowego rozsądku. Lepiej więc być w domu niż poza nim, na niższych piętrach niż na górze. Jednocześnie ostrzega się przed podnoszeniem z ziemi fragmentów satelity: mogą zawierać toksyczne gazy. Urząd Nadzoru Lotnictwa Cywilnego poinformował przewoźników o możliwości pojawienia się w atmosferze fragmentów amerykańskiego satelity, żaden z nich jak dotąd nie zdecydował się jednak odwołać obsługiwanych połączeń.
IAR