W ostatnich miesiącach włoska opinia publiczna była zaszokowana doniesieniami o tym, co dzieje się w służbie zdrowia: bójki lekarzy na sali porodowej, błędy w transfuzji, chaos w pogotowiu ratunkowym i tym podobne. Pacjenci i ich rodziny coraz częściej nie puszczają tego płazem i mnożą się procesy o odszkodowanie. W 2008 spraw tych było już prawie 30 tysięcy.
Chcąc obronić się przed płaceniem wysokich odszkodowań, lekarze wydają rocznie 450 milionów euro na polisy ubezpieczeniowe. Coraz więcej pracowników służby zdrowia ucieka się do tak zwanej "medycyny obronnej". Polega ona na kierowaniu pacjentów na zbędne badania, zapisywaniu niepotrzebnych leków oraz unikaniu ryzykownych operacji i wyjątkowo trudnych przypadków. Do stosowania tych metod przyznaje się trzy czwarte włoskich lekarzy.