"Wykupmy nasze długi" - takie hasło rzucił Giuliano Melani, pośrednik finansowy z Pistoi w Toskanii. 4 listopada zamieścił on w "Corriere della Sera" całostronicowe ogłoszenie, w którym wzywa swoich rodaków, by wzięli w ręce los własny i losy kraju, kupując włoskie obligacje. Melani wydał na to 20 tysięcy euro, drugie tyle przeznaczył na zakup obligacji. Akcję wsparły banki, zapowiadając, że zrezygnują z pobierania od nabywców obligacji jakichkolwiek opłat.
Pierwszy dzień wykupu wyznaczono na 28 listopada. Tego dnia do nabycia będą obligacje wyemitowane już wcześniej, a więc będące już czyjąś własnością, głównie banków. 12 grudnia można będzie nabyć obligacje wprost od skarbu państwa. Można na nich zarobić obecnie od 6,5 procent za obligacje na sześć miesięcy do ośmiu procent za dziesięcioletnie.