Premiera nie było w sądzie, ale przybyli dość licznie jego zwolennicy na znak poparcia dla Berlusconiego, żeby go wspierać. Szef rządu wysłał do sądu list, w którym godzi się, by rozprawa odbyła się bez niego - tym bardziej, że w programie było przesłuchanie świadków oskarżenia. Silvio Berlusconi sądzony jest za przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa, który w dwóch jego innych procesach złożył korzystne dla niego, ale fałszywe zeznanie, za co otrzymał - jak twierdzi prokurator - 600 tysięcy dolarów. Mills został za to skazany na cztery i pół roku więzienia, kary jednak nie odbył, ponieważ Sąd Najwyższy orzekł przedawnienie przestępstwa. W przypadku premiera może to nastąpić dopiero w styczniu przyszłego roku. Następna rozprawa odbędzie się na początku maja.