Somalijka, wydała na świat dziecko, które nosiła w swym łonie od 28 tygodni. Przed miesiącem trawiący ją od pewnego czasu nowotwór sprawił, że straciła przytomność i zapadła w nieodwracalną śpiączkę. Lekarze postanowili ocalić dziecko i utrzymywali ją sztucznie przy życiu. W pewnym momencie ocenili, że dla dziewczynki lepiej będzie przyjść na świat, bo stan matki wciąż się pogarszał. Dokonano cesarskiego cięcia.
O przyszłości dziecka nikt nie chce się wypowiadać, jeszcze na to za wcześnie. Przypomina się tylko, że 90 procent podobnych przypadków kończy się pomyślnie. Los kobiety tymczasem jest przesądzony. Poddana zostanie jeszcze ostatnim badaniom i sześciogodzinnej obserwacji. Potem wyłączone zostaną urządzenia utrzymujące ją przy życiu. Córka otrzymała imię matki: Idil.
Informacyjna Agencja Radiowa